Kanonada w Ożarowie

W sobotnim spotkaniu Star Starachowice zremisował na wyjeździe z Alitem Ożarów 4:4. Bramki dla Zielono-Czarnych zdobyli Patryk Kosztowniak, Dariusz Anduła, Emil Gołyski oraz Artur Kidoń. Mecz ten odbył się w ramach 9 kolejki Świętokrzyskiej IV Ligi 2020/2021.

W sobotnie popołudnie na Stadion przy ul. Leśnej 2 w Ożarowie wybiegły jedenastki miejscowego Alitu oraz Staru Starachowice. Piłkarzom obu drużyn przyszło rywalizować przy słonecznej aurze i sporym upale. Sobotni pojedynek pomiędzy obiema drużynami oglądało około dwustu widzów. Wśród nich znalazła się grupa sympatyków drużyny ze Starachowic. Początek meczu należał do gospodarzy. Piłkarze Alitu przez dłuższy czas rozgrywali akcje na połowie Zielono-Czarnych. Pierwszy kwadrans przyniósł dwa uderzenia, po których dobrze interweniował Dominik Dziułka. W 18 minucie golkiper gości musiał jednak wyciągać piłkę z siatki. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i sporym zamieszaniu najprzytomniej zachował się Piotr Poński, Zawodnik Alitu umieścił futbolówkę w siatce. Odpowiedź przyjezdnych była natychmiastowa. Minutę później Zielono-Czarni mogli cieszyć się z wyrównania. Po bardzo ładnej akcji gości w świetnej sytuacji znalazł się Patryk Kosztowniak. Boczny defensor Staru oddał silny strzał po poprzeczkę i pokonał Przemysława Janowskiego. Kolejny fragment gry przyniósł wymianę ciosów z obu stron. Zarówno Alitowi jak i Starowi zależało by zmienić rezultat. Między 30, a 40 minutą obydwie drużyny miały swoje okazje, których nie wykorzystały. Końcówka pierwszej połowy była popisem Starachowiczan. W 41 minucie dośrodkowanie na nos Klaudiusza Marca wykorzystał Dariusz Anduła. “Andzia” pokonał bramkarza rywali strzałem głową. 120 sekund później było już 3:1. Ładna akcja Staru została zakończona uderzeniem Artura Kidonia. Przemysław Janowski wybronił ten strzał. Przy dobitce Emila Gołyskiego nie miał już nic do powiedzenia. Do przerwy Starachowiczanie prowadzili 3:1. Druga część gry rozpoczęła się od ataków gospodarzy. Alit przycisnął. Zielono-Czarni zostali zepchnięci na własną połowę. Ożarowianie próbowali kilkukrotnie zaskoczyć Dominika Dziułkę. Bezskutecznie. Efekty przyszły w 70 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka przypadkowo odbiła się od Mariusza Fabjańskiego i wpadła do bramki. Gospodarze podobnie jak w pierwszej połowie nie cieszyli się długo ze strzelenia bramki. Odpowiedź Staru była znowu błyskawiczna. Błąd bramkarza Alitu wykorzystał Artur Kidoń i zdobył dla swojej drużyny czwartego gola. Końcówka meczu przyniosła mnóstwo emocji. Alit nie zraził się tym, że przegrywał dwiema bramkami. Ożarowianie dzielnie i ambitnie walczyli o korzystny dla siebie wynik. Taka postawa opłaciła się. W 84 minucie po kapitalnej akcji kontaktową bramkę zdobył Kacper Piechniak. Trafienie to jeszcze bardziej napędziło podopiecznych Pawła Rybusa. Ataki Alitu były jednak nieskuteczne. Doliczony czas gry okazał się jednak szczęśliwy dla Ożarowian. Kacper Piechniak z narożnika pola karnego posłał strzał w krótki róg. Z tym strzałem nie poradził sobie Dominik Dziułka. W szeregach gospodarzy wybuchła euforia. Do końca spotkania już nic więcej wartego uwagi się nie wydarzyło. Ostatecznie Star Starachowice zremisował na wyjeździe z Alitem Ożarów 4:4.

Alit Ożarów – Star Starachowice 4:4 (1:3)
Bramki: Piotr Poński 18, Mariusz Fabjański 70 (sam), Kacper Piechniak 84, 90+3 – Patryk Kosztowniak 19, Dariusz Anduła 41, Emil Gołyski 43, Artur Kidoń 71
Kartki: Przemysław Bednarz 50 – Hubert Białczak 54, Jakub Błażejewski 81 (żółte)

Alit: Przemysław Janowski, Mateusz Kolbusz, Arkadiusz Kosno, Patryk Marut (65 Filip Stępień), Michał Tomasik, Przemysław Bednarz (70 Mariusz Plichta), Michał Kamiński, Kamil Łokieć, Piotr Sorbian (75 Paweł Kilijański), Kacper Piechniak, Piotr Sorbian

Star: Dominik Dziułka, Patryk Kosztowniak, Mariusz Fabjański, Bartosz Gębura, Wiktor Śmigielski, Hubert Białczak (65 Jakub Błażejewski), Emil Gołyski (72 Adam Hamera), Stanisław Sarwicki, Artur Kidoń, Klaudiusz Marzec (90+2 Dawid Płatek), Dariusz Anduła (84 Patryk Markiewicz)