Star Starachowice

Pechowy remis Zielono-Czarnych

We wczorajszym spotkaniu w ramach 9 kolejki Świętokrzyskiej Klasy Okręgowej Star Starachowice zremisował w wyjazdowym spotkaniu z Polanami Pierzchnica 3:3. Wyrównująca bramka dla gospodarzy padła w 90 minucie spotkania. Dla Star trafiali Mariusz Jaros oraz dwukrotnie Mariusz Fabjański.

Mecz w Pierzchnicy zapowiadał się dość interesująco. Każda z drużyn liczyła na odniesienie wygranej. Gospodarze chcieli przerwać złą passę i wreszcie zdobyć trzy punkty. Starachowiczanie również liczyli na korzystny rezultat, by strata do prowadzącej dwójki nie powiększyła się. Oba zespoły wyszły na to spotkanie w bojowych nastrojach. Pierwsze dwadzieścia minut nie przyniosło żadnej ze stron bramki. Druga część pierwszej połowy była już o wiele bardziej atrakcyjna. W dwudziestej minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Wynik meczu otworzył Michał Rajek. Polanie jednak nie cieszyli się zbyt długo świetnym dla siebie rezultatem. Pięć minut po otworzeniu wyniku przez gospodarzy do głosu doszedł Star, a konkretniej Mariusz Jaros. Snajper Zielono-Czarnych dał wyrównanie swojej drużynie. Było to już piąte trafienie Mariusza w obecnych rozgrywkach, co czyni go cały czas najskuteczniejszym piłkarzem Staru. W trzydziestej ósmej minucie pojedynku goście strzelili drugą bramkę. Gola dla Starachowiczan na wagę prowadzenia zdobył Mariusz Fabjański. Wydawać by się mogło, że już do końca połowy wiele się nie wydarzy. Nic bardziej mylnego. Ostatnim akcentem pierwszej części gry stanowiła bramka dla Polan w czterdziestej drugiej minucie. Tym samym gospodarze doprowadzili do remisu. Szczęście uśmiechnęło się do Jakuba Majewskiego, najlepszego strzelca “okręgówki”, który strzelił swoją dziesiątą bramkę w sezonie, piłka po jego strzale odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do bramki. Do przerwy wynik się nie zmienił. Polanie remisowali ze Starem 2:2. Od początku drugiej połowy na boisku pojawili się nowi zawodnicy, po jednym w każdej z drużyn. W zespole gospodarzy na placu gry zameldował się Stanisław Dziedzic. Murawę opuścił natomiast Jacek Kraska. Szkoleniowiec gości Artur Anduła, zdecydował się zmienić Bartłomieja Drabika. W jego miejsce na boisku pojawił się Radosław Kozieł. Pierwsza część drugiej połowa nie przyniosła żadnej z drużyn ani jednej bramki. W siedemdziesiątej minucie ponownie wygrywali piłkarze ze Starachowic. Futbolówkę do bramki strzeżonej przez Huberta Czechowskiego skierował Mariusz Fabjański. Było to drugie trafienie zawodnika Staru w tym spotkaniu. Po straconym golu do pracy wzięli się gospodarze. Podopieczni Krzysztofa Treli kilka razy zagrozili bramce Zielono-Czarnych. Szczęście Starachowiczanom sprzyjało do ostatnich fragmentów spotkania. Gdy już się wydawało, że mecz zakończy się wygraną zawodników z miasta ciężarówek, gospodarze doprowadzili do wyrównania. W dziewięćdziesiątej minucie piłkę w bramce strzeżonej przez Mateusz Pońskiego umieścił Daniel Detka. Do końca wynik nie uległ zmianie i Starachowiczanie w dość pechowych okolicznościach zremisowali pojedynek w Pierzchnicy z Polanami 3:3. Rezultat tego spotkania mógł być jednak inny, ponieważ w drugiej połowie sędzia miał podstawy by podyktować rzut karny dla Starachowiczan. W polu szesnastu metrów gospodarzy nieprzepisowo powstrzymywany był Mariusz Fabjański, jednak główny arbiter spotkania pozostał niewzruszony i kazał grać dalej.

Rezultat ten nie zadowala żadnej ze stron. Tak samo jak Star, również Polanie chcieli rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść. Ogólnie rzecz biorąc był to mecz walki. Akcje ofensywne gospodarzy oparty były w głównej mierze na dośrodkowaniach, z których wiele nie wynikało. Star z pewnością lepiej operował piłką, w porównaniu do swojego rywala. Starachowiczanie górowali nad Polanami kulturą gry. Jednak na boisku widoczny był chaos. Sporo było walki w powietrzu. Spotkanie między Polanami, a Starem można było określić mianem piłkarskiego pingponga. Nie było mowy o rozgrywaniu pięknych akcji na takim boisku jak w Pierzchnicy. Starachowiczanie jednak niepotrzebnie dali się zepchnąć do defensywy w końcówce i stracili bardzo ważnego gola. Bramki dla Zielono-Czarnych padły błędach w obronie gospodarzy. Polanie oprócz zdobytej bramki w końcówce mieli jeszcze inne sytuacje, jednak żadnej z nich nie udało się zamienić na gola.

Już w najbliższą sobotę piłkarzy trenera Anduły czeka bardzo ciężki pojedynek z silnym GKS-em Nowiny. Będzie to kolejne ważne spotkanie dla Staru. Piłkarze z Nowin mają chrapkę na awans do IV Ligi i przyjadą do Starachowic powalczyć o korzystny rezultat. Pojedynek pomiędzy Zielono-Czarnymi, a GKS-em odbędzie się w sobotę (08.10) na Stadionie Miejskim w Starachowicach. Początek o godzinie 13.

Polanie Pierzchnica – Star Starachowice 3:3 (2:2)

Bramki: Michał Rajek 20, Jakub Majewski 42, Daniel Detka 90 – Mariusz Jaros 25, Mariusz Fabjański 38, 70

Polanie: Hubert Czechowski, Jacek Kraska (46 Stanisław Dziedzic), Karol Cielibała, Daniel Detka, Marcin Pietrzyk, Wojciech Kwaśniewski (67 Mateusz Sołtys), Hubert Lipa, Krzysztof Trela, Michał Rajek (75 Damian Salwa), Piotr Pietrzyk, Jakub Majewski

Star: Mateusz Poński, Michał Sieroń, Hubert Ciepluch, Mikołaj Podzielny, Szymon Gryz, Mariusz Fabjański, Piotr Kiełek, Mateusz Rafalski, Bartłomiej Drabik (46 Radosław Kozieł), Patryk Kosztowniak, Mariusz Jaros

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.