Star Starachowice

Pod lupą: Czarni Połaniec

Słowo o rywalu…

„Spokojnie, zaraz się rozkręci…” – nie wiemy czy trener Czarnych Sebastian Ryguła jest fanem polskich komedii ale ten cytat z filmu „Chłopaki nie płaczą” idealnie oddaje to jak przebiega runda wiosenna w klubie z Połańca. Niespełna 36-letni szkoleniowiec, który w styczniu objął zespół Czarnych po tymczasowym trenerze Macieju Witku, początek walki o utrzymanie w lidze miał daleki od oczekiwań. Czarni w pierwszych pięciu spotkaniach zdobyli zaledwie jedno oczko (bezbramkowy remis z Sandecją), na pierwsze gole czekając aż do 29 marca i przegranego 2:3 meczu z Chełmianką.

Od tej przegranej Czarni przeszli metamorfozę i w kolejnych trzech spotkaniach ligowych pewnie sięgnęli po komplet punktów, pokonując kolejno Unię Tarnów (4:1), Pogoń – Sokół Lubaczów (3:0) oraz Wiślan Skawina (2:1). Dziś Czarni z dorobkiem 30 punktów zajmują 13 miejsce, o jedno oczko wyprzedzając wspominaną Pogoń – Sokół oraz o sześć punktów Świdniczankę, która otwiera strefę spadkową. Mimo dobrej postawy w ostatnich meczach Czarni nadal muszą spoglądać za siebie – jeśli szeregi drugoligowców opuści zagrożona spadkiem Wisła Puławy, wówczas 14 zespół grupy IV trzeciej ligi pożegna się z tym poziomem rozgrywkowym. Czarni dobrze radzą sobie również w Okręgowym Pucharze Polski. Wiosną wyeliminowali oni z pucharowych rozgrywek Granat Skarżysko-Kamienna oraz Łysicę Bodzentyn (oba mecze wygrane po 1:0), dzięki czemu podobnie jak Nasz zespół pozostają w grze o najcenniejsze trofeum świętokrzyskiego futbolu. W pucharze z zespołem z Połańca możemy się spotkać w tym sezonie jeszcze raz, w finale OPP – żeby do niego dotrzeć żółto-czarni muszą pokonać rezerwy Korony z którymi los skojarzył ich w półfinale. Warto zwrócić uwagę na… Najskuteczniejszym zawodnikiem żółto-czarnych jest 22-letni Krystian Kardyś, który ma na swoim koncie sześć goli. Po piętach byłego zawodnika m. in. Olimpii Elbląg depcze autor pięciu trafień Paweł Mróz. Ofensywny pomocnik, który przez większą część swojej przygody z futbolem związany był z Siarką Tarnobrzeg (której jest wychowankiem) do zespołu Połańca trafił w przerwie zimowej. Realia trzeciej ligi są mu dobrze znane, bo jesienią występował w niej w barwach … wspominanej już Siarki. Mróz bardzo dobrze wkomponował się w zespół trenera Ryguły, w siedmiu z ośmiu dotychczasowych spotkań grając po pełne 90 minut. Wychowanek Siarki przynosi także konkrety w postaci goli – dwukrotnie trafił w bardzo ważnym dla układu dolnej części tabeli meczu z Pogonią-Sokół Lubaczów (3:0) a przed tygodniem otworzył wynik meczu w trudnym wyjazdowym spotkaniu z Wiślanami Skawina (2:1). Jako ciekawostkę dodajmy, że Mróz wie jak strzelać bramki Starowi. W sezonie 2020/21 Mróz, występujący wówczas w Alicie Ożarów, dwukrotnie pokonywał Dominika Dziułkę dzięki czemu jego zespół wywiózł ze Starachowic remis 2:2.

Z kart historii…

Historia spotkań obu zespołów w ostatnich latach dopisała kilka interesujących rozdziałów. Od sezonu 2019/20 oba zespoły mierzyły się w oficjalnych spotkaniach siedem razy, dokładając do tego kilka gier towarzyskich. Bilans tych spotkań jest bardzo wyrównany – dwukrotnie górą był Nasz zespół, dwukrotnie padł również remis a trzykrotnie wygrywali Czarni. Ostatni raz oba zespoły zmierzyły się ze sobą 28 września ubiegłego roku – wówczas górą byli starachowiczanie, którzy po dwóch trafieniach Michała Wcisły i po jednym trafieniu Adriana Szynki i Mateusza Kaweckiego pokonali Czarnych 4:1. Najwięcej emocji przyniosło bez wątpienia zamykające sezon 2023/24 starcie obu ekip w finale Okręgowego Pucharu Polski. Na kieleckiej Suzuki Arenie w regulaminowym czasie padł remis 2:2 i o triumfie w Pucharze decydować musiały rzuty karne. Te lepiej egzekwowali Nasi zawodnicy, dzięki czemu Puchar pojechał wówczas do Starachowic.

Gdzie zagramy?

Na Stadionie Miejskim w Połańcu, mieszczącym się przy ulicy Sportowej 1, ostatni raz mieliśmy przyjemność gościć w sierpniu 2023 roku. Występując wówczas w roli beniaminka zremisowaliśmy z Czarnymi 1:1 – prowadzenie Naszemu zespołowi dał wówczas Kacper Ambrozik. Gospodarze odpowiedzieli trafieniem Arleisona Martineza w samej końcówce meczu. Obiekt na którym swoje domowe mecze rozgrywają Czarni może pomieścić 900 widzów, posiada on również 420 miejsc siedzących i niewielką trybunę krytą.

 

~Konrad Mazur

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.