Pod lupą: Podhale Nowy Targ
Po środowej, czwartej serii gier trzeciej ligi w tabeli grupy IV zapanował ogromy ścisk. Cztery czołowe zespoły zgromadziły w swoim dorobku po 10 punktów – w tym gronie znajdują się piłkarze Staru Starachowice, którzy dziś podejmą w Ożarowie dobrze spisujące się w tym sezonie Podhale Nowy Targ.
Starachowiczanie do meczu z siódmym w tabeli Podhalem przystąpią w roli lidera tabeli, choć po środowych meczach zapanował ogromny ścisk na szczycie. Wyniki czwartej kolejki ułożyły się tak, że dziś cztery czołowe czyli Star, Siarka Tarnobrzeg, Sandecja Nowy Sącz i KSZO Ostrowiec Św. mają taki sam dorobek punktowy. Po poprzednim sezonie, zdominowanym przez Wieczystą Kraków, teraz walka o zwycięstwo w lidze zapowiada się niezwykle interesująco. Zwłaszcza, że tuż za czołową czwórką z ledwie trzypunktową stratą znajdują się zespoły Podlasia Biała Podlaska, beniaminka ligi czyli rezerw kieleckiej Korony oraz … dzisiejszego rywala piłkarzy Staru czyli Podhala Nowy Targ.
Tak dobra postawa piłkarzy z Nowego Targu na starcie sezonu może być dla wielu zaskoczeniem. W zeszłym sezonie nowotarżanie do ostatniej kolejki walczyli o utrzymanie w lidze, w trakcie sezonu przechodząc duże problemy finansowo-organizacyjne. Już po zakończeniu rundy jesiennej ubiegłego sezonu media obiegła informacja o wycofaniu się głównego sponsora drużyny, firmy Wojas, co spowodowało niemałe problemy sekcji piłkarskiej Podhala. Exodus piłkarzy w przerwie zimowej nie zwiastował sukcesu w grze o pozostanie w lidze zwłaszcza, że podhalanie do rundy wiosennej mieli przystąpić z dorobkiem zaledwie 13 punktów i stratą aż 5 punktów do bezpiecznego miejsca. Wiosna dla Podhala była jednak bardzo udana, zespół potrafił pokonać nawet Wieczystą i ostatecznie zajął 14 a więc ostatnie miejsce gwarantujące wówczas utrzymanie.
Aby sezon 2024/25 miał spokojniejszy przebieg działacze Podhala latem zadbali o kilka ciekawych wzmocnień zespołu. Dominowały wśród nich transfery młodych zawodników z regionu – wśród nich można wymienić dwudziestoletniego Bartosza Kurzeję (z dorobkiem 18 goli w barwach Barciczanki jednego z najlepszych strzelców IV ligi Małopolskiej w zeszłym sezonie), siedemnastoletni Arkadiusz Nowak z rezerw Sandecji, Adriana Damasiewicza (17-latek jest wychowankiem Dunajca Nowy Sącz a do Podhala trafił z drużyn młodzieżowych Rakowa Częstochowa). Białą Podlaską na Nowy Targ zamienił w przerwie letniej Krzysztof Salak (114 meczów na szczeblu trzeciej ligi w barwach Podlasia), ze spadkowicza z II ligi czyli Sandecji sprowadzono duet internacjonałów ze środka pola – Słowaka Ratislava Vaclavika (zeszły sezon 22 mecze w II lidze) i Brazylijczyka Marcinho. Najgłośniejszymi nazwiskami, jakie latem trafiły do Nowego Targu, jest jednak duet zawodników, którzy zeszły sezon spędzili na boiskach drugoligowych. 22-letni obrońca Łukasz Seweryn siedemnastoma występami w barwach Stali Stalowa Wola dołożył swoją cegiełkę do awansu tej drużyny do I ligi, jednak po awansie rozstał się z beniaminkiem. Z zupełnie innych przyczyn Wisłę Puławy opuścił doświadczony, 34-letni Piotr Giel. W zeszłym sezonie w mającym problemy finansowe klubie z Puław były piłkarz m.in. Ruchu Chorzów i GKS Tychy rozegrał 32 mecze i strzelił 5 goli, wydatnie przyczyniając się do utrzymania Wisły w lidze.
Oczywiście nie obyło się również bez transferów z klubu. Na pierwszy plan wybija się odejście do Pogoni-Sokoła Lubaczów Serhija Rusyana, wiosną z dorobkiem sześciu goli jednego z ojców utrzymania w lidze.
Zmiany nie było na stanowisku trenera Podhala. Pozostał Nim 32-letni Tomasz Kuźma, który za chwilę będzie obchodził pierwszą rocznicę pracy w Podhalu. Były trener zespołów młodzieżowych Rakowa Częstochowa szkoleniowcem nowotarżan został 5 września ubiegłego roku, gdy zastąpił Szymona Szydełkę.
Wyniki rozegranych latem sparingów mogły zwiastować, że Podhale w tym sezonie może walczyć o coś więcej niż tylko utrzymanie. W okresie przygotowawczym piłkarze z Nowego Targu mierzyli się z ekstraklasową Puszczą Niepołomice (porażka 1-2), AKS SMS Łódź (remis 2-2), Popradem Muszyna (wygrana 8-0, hattrick Mateusza Niedziałkowskiego i dublety Hameda oraz Zębali) oraz ograli słowackiego trzecioligowca Odevę Lipany 4:1 (gole Salaka, Zębali, Nowaka i Paniaka).
Dobre wyniki sparingów przełożyły się na wyniki w lidze. Choć z powodu przedłużającego się remontu Stadionu Miejskiego w Nowym Targu pierwsze pięć kolejek piłkarze Podhala rozgrywają tylko na wyjazdach to po czterech kolejkach zgromadzili na swoim koncie 7 punktów. Na inaugurację pokonali 3-1 beniaminka z Lubaczowa (dublet Bartłomieja Purchy i debiutancki gol Łukasza Seweryna), ulegli 1-3 KS Wiązownica (gol Kurzei), pokonali 2-1 Wiślan Skawina (gole Michoty i Nowaka) oraz po bramce Piotra Giela wywieźli punkt z trudnego terenu w Tarnobrzegu. Imponować może wola walki zespołu Tomasza Kuźmy – ze Skawiny i Tarnobrzega wywozili oni punkty mimo że tracili bramki jako pierwsi.
Z remisem wracali w środę do domów również piłkarze Staru. Zremisowali oni w Skawinie z Wiślanami 1-1. Bramkę dla zielono-czarnych zdobył już w pierwszych minutach Szymon Stanisławski. Rozbudzone serią zwycięstw apetyty kibiców oczekiwały lepszego rezultatu, jednak z przebiegu gry remis był wynikiem sprawiedliwym. Widoczny w tym spotkaniu był brak alternatywy w ataku – nadal nie oglądaliśmy w grze Przemysława Śliwińskiego, który pomału dochodzi do siebie po chorobie.
Remis oglądaliśmy również w zeszłym sezonie w jedynym meczu obu dzisiejszych rywali. Na inaugurację sezonu 2023/24 w Ożarowie ówczesny beniaminek ze Starachowic urwał punkt Podhalu po golu w samej końcówce meczu. Bramki dla obu zespołów zdobyli gracze, którzy dziś grają już w innych zespołach – dla Staru trafił Tomasz Palonek, dla Podhala Hubert Antkowiak. Do rewanżowego starcia, które awansem miało zostać rozegrane w listopadzie nie doszło. 25 listopada murawę Stadionu Miejskiego najpierw zasypał śnieg, później piłkarze trzecioligowców musieli ustąpić pola… turniejowi dzieci i wyprawa Staru na Podhale zakończyła się niesmakiem. Gwoli ścisłości dodajmy, że prowadzący rozgrywki PZPN przyznał zielono-czarnym walkower 3:0 z powodu niedopełnienia obowiązków przez gospodarza.
Dziś miejmy nadzieję, że całą uwagę przyciągną wydarzenia boiskowe. Mecz Staru z Podhalem poprowadzi sędzia Marcin Bielawski, którego asystentami będą dziś Grzegorz Szymanek i Jakub Kopczyk. Katowicki arbiter po raz pierwszy będzie gwizdał mecz Staru. Podhale w zeszłym sezonie z arbitrem miało dwukrotnie styczność, dwukrotnie przegrywając 0-1 (z Garbarnią i Czarnymi Połaniec).
~Konrad Mazur
foto. BAZA Foto Sport