Star Starachowice

Remis po przeciętnej grze

W dzisiejszym meczu Star Starachowice tylko zremisował na własnym stadionie z Piastem Stopnica 1:1. Gospodarze zaliczyli bezbarwny występ. Spotkanie zostało rozegrane w ramach 13 kolejki Świętokrzyskiej Klasy Okręgowej. Jedyną bramkę dla Zielono-Czarnych zdobył Mariusz Jaros.

Obydwie drużyny zagrały w tym pojedynku w osłabionych składach. W Starze nie mogli wystąpić dwaj bardzo ważni zawodnicy: Piotr Kiełek oraz Mariusz Fabjański. Piotr pauzował za żółte kartki. Mariusz natomiast na przedmeczowej rozgrzewce poczuł ból w plecach, który uniemożliwił mu grę. Goście wystąpili bez Rafała Charygi oraz Piotra Rajcy. Pierwsza akcja spotkania mogła przynieść prowadzenie Zielono-Czarnym. Bardzo dobrego dogrania w pole karne Patryka Kosztowniaka nie wykorzystał Mariusz Jaros. Strzał głową najlepszego strzelca Staru minął bramkę gości. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. W 8 minucie doskonałe podanie otrzymał najskuteczniejszy piłkarz gospodarzy i pognał w stronę pola karnego gości. Mariusz widząc, że dogania go defensor gości, postanowił oddać strzał z około 18 metrów. Uderzenie to okazało się skuteczne. Interweniować próbował golkiper Stopniczan, Marcin Piotrowski, jednak nie sięgnął piłki. Tym samym Zielono-Czarni wyszli na prowadzenie, a Mariusz Jaros zdobył swojego ósmego gola w bieżących rozgrywkach. Chwilę po upływie kwadransa gry w szesnastkę gości zacentrował Szymon Gryz. Futbolówka trafiła na głowę aktywnego Mariusza Jarosa, ale uderzenie zawodnika gospodarzy przeszło nad bramką gości. Niedługo później miejsce miała bardzo kontrowersyjna sytuacja. Na strzał z 18 metrów zdecydował się Bartłomiej Drabik. Futbolówkę przed siebie wypluł bramkarz rywali, do której dobiegł Mariusz Jaros i nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. Problem w tym, że arbiter meczu tylko w wiadomy dla siebie sposób postanowił odgwizdać spalonego. W 27 minucie rywalizacji po raz pierwszy bramce Tomasza Wróblewskiego zagrozili piłkarze Piasta. Jednak akcja przeciwnika nie zakończyła się nawet strzałem. Zagrożenie zażegnał Marcin Chodniewicz wybijając futbolówkę na rzut rożny. Po tym stałym fragmencie gry jeden z przyjezdnych oddał strzał głową. Piłka przeleciała jednak nad poprzeczką bramki Staru. Minutę po upływie dwóch kwadransów było bardzo gorąco w polu karnym gospodarzy. W pobliżu szesnastki, piłkarze Staru zamiast wybić piłkę na uwolnienie próbowali innych rozwiązań, co poskutkowało znalezieniem się w idealnej pozycji strzeleckiej piłkarza ze Stopnicy. Uderzenie rywala z kilku metrów w znakomitym stylu wybronił Tomasz Wróblewski. Niedługo później w polu karnym rywali miała miejsce kolejna duża kontrowersja. Dwoma rękami ewidentnie odpychany był Bartosz Sęga. Sędzia po raz kolejny podjął dziwną decyzję nie odgwizdując faulu. Trzy minuty przed zakończeniem pierwszej części gry gospodarze stanęli przed wymarzoną szansą na podwyższenie rezultatu.W pole karne Stopniczan idealnie do Mariusza Jarosa dośrodkował Patryk Kosztowniak. Niestety napastnik Staru mając przed sobą pustą bramkę nie trafił z dwóch metrów. Chwilę później kolejną akcję przeprowadził bardzo dobrze dysponowany w sobotę Patryk Kosztowniak. Jednak dogranie skrzydłowego Zielono-Czarnych w szesnastkę gości było trochę niedokładne, przez co żaden z partnerów nie zdołał zamknąć akcji strzałem, a zagrożenie zażegnali przeciwnicy wybijając piłkę na korner. Do końca pierwszej połowy nic godnego uwagi się już nie wydarzyło. Tym samym Zielono-Czarni prowadzili do przerwy z Piastem 1:0. Początek drugiej części rywalizacji przyniósł pierwszą żółtą kartkę w meczu. Napomniany został defensor Staru, Mikołaj Podzielny. Kilka chwil później goście wykonywali rzut wolny z dalekiej odległości. Piłkę po uderzeniu zawodnika Piasta pewnie wyłapał Tomasz Wróblewski. W 54 minucie na uderzenie zza 16 metrów zdecydował się Marcin Chodniewicz. Futbolówka przeszła obok bramki rywali. Popularny “Kuna” nie zamierzał się jednak poddawać po jednym niecelnym strzale. Minutę później zawodnik gospodarzy po raz kolejny uderzył z okolic 20 metra. Strzał ten sprawił sporo kłopotów golkiperowi Piasta, który wybił futbolówkę na rzutu rożny. Po upływie godziny gry podopieczni Artura Anduły stanęli przed kolejną świetną szansą na podwyższenie wyniku. Doskonałe prostopadłe podanie z głębi pola otrzymał Bartosz Sęga, który znalazł się w sytuacji sam na sam. Zawodnik Staru sam mógł kończyć akcję strzałem bądź podać do ustawionego obok niego Mariusza Jarosa. Niestety piłkarz gospodarzy zbyt długo się zastanawiał co zrobić i podjął złą decyzję, którą było przełożenie sobie piłki na drugą nogę. Trwało to tyle, że defensor gości dopadł do Bartosza i odebrał mu futbolówkę. Chwilę później trener gości, Grzegorz Tomecki zdecydował się przeprowadzić pierwszą zmianę w swojej drużynie. Boisko opuścił Jarosław Majka, a w jego miejsce na placu gry zameldował się Rafał Jabłoński. Warto zwrócić również uwagę na fakt, że goście w drugiej połowie z biegiem czasu poczynali sobie coraz śmielej. W 68 minucie Piast wykonywał rzut rożny. Dośrodkowanie trafiło na głową zawodnika rywali, jednak uderzenie to przeszło nad bramką strzeżoną przez Tomasza Wróblewskiego. Na niewiele ponad kwadrans do końca meczu lepsza gra gości w drugiej połowie została nagrodzona. Swoje odzwierciedlenie znalazła również stara piłkarska prawda mówiąca o tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Po zamieszaniu w polu karnym Staru do piłki dopadł defensor rywali, Łukasz Kołek i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał bramkarza gospodarzy. Tomasz Wróblewski miał małe szanse na dobrą interwencję w tej sytuacji. Po wyrównującym golu do pracy zabrali się Starachowiczanie. W 77 minucie Zielono-Czarni mieli rzut wolny. Piłkę w pole karny przyjezdnych dośrodkował Marcin Chodniewicz. Posterunek opuścił golkiper rywali Marcin Piotrowski i tak niefortunnie wybił futbolówkę, że znalazła się ona pod nogami Patryka Kosztowniaka. Zawodnik gospodarzy nie wykorzystał jednak tego, że bramkarz rywali nie był na swoim miejscu. Uderzenie Patryka trafiło jedynie w gąszcz nóg piłkarzy ze Stopnicy. W 80 minucie żółtą kartką została ukarany zawodnik gości, Adrian Machniak. Do końca rywalizacji pozostawało coraz mniej czasu, a Zielono-Czarni tylko remisowali. 83 minuta meczu przyniosła dośrodkowanie w pole karne przyjezdnych Bartłomieja Drabika. Futbolówkę po tym dograniu głową uderzył Bartosz Sęga, jednak jego strzał był niecelny.120 sekund później główkował Hubert Ciepluch po wrzutce Patryka Kosztowniaka. Strzał defensora Staru przeleciał nad bramką Stopniczan. Ostatnią bardzo dobrą szansę na strzelenie zwycięskiego gola gospodarze mieli w doliczonym czasie gry. W dogodnej sytuacji w polu karnym Piasta znalazł się Mariusz Jaros. Niestety snajper gospodarzy zbyt długo zwlekał z uderzeniem i futbolówkę spod nóg Mariusza wygarnął bramkarz rywali, Marcin Piotrowski. Do końca meczu nic więcej ciekawego się nie wydarzyło. Zielono-Czarni tylko zremisowali na własnym stadionie z Piastem Stopnica 1:1.

Star Starachowice – Piast Stopnica 1:1 (1:0)

Bramki: Mariusz Jaros 8 – Łukasz Kołek 73

Star: Tomasz Wróblewski, Marcin Chodniewicz, Hubert Ciepluch, Mikołaj Podzielny, Michał Sieroń, Szymon Gryz, Mateusz Rafalski, Bartosz Sęga, Bartłomiej Drabik, Patryk Kosztowniak, Mariusz Jaros

Piast: Marcin Piotrowski, Łukasz Kołek, Michał Krzemiński, Jarosław Majka (60 Rafał Jabłoński), Michał Pławski, Arkadiusz Charyga, Rafał Gwóźdź, Adrian Machniak, Tomasz Nowak, Paweł Adaś, Andrzej Segda (85 Krzysztof Kawa)

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.