Star Starachowice

Remis po wyrównanym meczu

W ostatnim spotkaniu rundy jesiennej sezonu 2016/2017 Świętokrzyskiej Klasy Okręgowej Star Starachowice zremisował na własnym stadionie z Zenitem Chmielnik 1:1. Bramkę dla Zielono-Czarnych zdobył w końcówce rywalizacji Bartłomiej Drabik. Goście postawili Starachowiczanom trudne warunki.

Początek rywalizacji był dość wyrównany z obu stron. 9 minuta przyniosła pierwszą dobrą akcję w meczu przeprowadzoną przez gości. Niezbyt udane dośrodkowanie zawodnika rywali dotarło jednak do Wojciecha Gulasa, który stanął przed szansą pokonania Mateusza Pońskiego. Strzał piłkarza z Chmielnika był za słaby i futbolówkę pewnie wyłapał golkiper Staru. Następne 15 minut nie zaowocowało w stwarzane przez piłkarzy sytuacje. Gospodarze kilkukrotnie próbowali prostopadłych podań w pole karne rywali, jednak za każdym razem padały one łupem golkipera Zenitu, Sebastiana Dobrodzieja. W 24 minucie w końcu do głosu doszli Starachowiczanie. Bartłomiej Drabik dokładnie dośrodkował piłkę w pole karne na głowę Michała Sieronia. Strzał defensora Staru pewnie obronił bramkarz Zenitu. Chwilę później podopieczni Artura Anduły mieli jeszcze lepszą szansę na objęcie prowadzenia. Szybkie rozegranie rzutu wolnego mocno zaskoczyło blok obronny przyjezdnych i w sytuacji sam na sam znalazł się Mariusz Fabjański. Snajper Zielono-Czarnych chciał przelobować opuszczającego swój posterunek Sebastiana Dobrodzieja. Bramkarz gości obronił jednak uderzenie Mariusza.  W 29 minucie na strzał z okolic 20 metra zdecydował się zawodnik Zenitu, Andrzej Trojan. Uderzenie to było jednak niecelne. Minutę później bardzo dobrą piłkę w szesnastkę gości posłał Szymon Gryz. Futbolówka trafiła na głowę Michała Sieronia, który oddał niecelny strzał. Piłka przeszła obok bramki strzeżonej przez Sebastiana Dobrodzieja. Niedługo później po raz kolejny z dobrej strony pokazał się Szymon Gryz. Tym razem adresatem bardzo dokładnego dośrodkowania doświadczonego gracza Staru był Mariusz Fabjański. Niestety również i tym razem uderzenie głową zawodnika gospodarzy było niecelne. Końcówka pierwszej części gry należała do gości. W 41 minucie strzał z 20 metrów oddał jeden z zawodników Zenitu. Piłka powędrowała jednak obok bramki Starachowiczan. Następna akcja przyniosła kolejne zagrożenie w polu karnym gospodarzy. Po dość sporym zamieszaniu niecelne uderzenie oddał piłkarz z Chmielnika. Doliczony czas pierwszych 45 minut przyniósł jeszcze jedną szansę podopiecznym Łukasza Ubożaka. Uderzenie z dystansu gracza gości bez najmniejszych problemów obronił Mateusz Poński. Chwilę później główny sędzia meczu Dominik Wrona odgwizdał zakończenie pierwszej części gry i zaprosił piłkarzy obu drużyn na przerwę. Tym samym Star w dalszym ciągu remisował z Zenitem 0:0. Drugie 45 minut lepiej rozpoczęli goście. Niedługo po wznowieniu gry jeden z piłkarzy Łukasza Ubożaka oddał uderzenie na bramkę Mateusza Pońskiego. Strzał ten był jednak niecelny. Starachowiczanie postanowili nie pozostać dłużnymi przeciwnikom. Chwilę po akcji przyjezdnych Zielono-Czarni przeprowadzili przyjemną dla oka akcję, po której w dobrej pozycji strzeleckiej znalazł się Bartosz Sęga. Uderzenie pomocnika ze Starachowic zdążyli w ostatniej chwili zablokować obrońcy Zenitu. W 56 minucie szczęścia spróbował Patryk Kosztowniak. Strzał zawodnika Staru powędrował jednak nad bramką gości. 63 minuta przyniosła pierwszą zmianę w zespole gospodarzy. Artur Anduła zdecydował się zdjąć z boiska Mateusza Rafalskiego. W jego miejsce na murawie starachowickiego stadionu pojawił się Mariusz Jaros. Napastnik Staru nie musiał długo czekać na swoją sytuację bramkową. 30 sekund po zameldowaniu się na placu gry były piłkarz GKS-u Rudki stanął przed szansę zdobycia gola dającego prowadzenie gospodarzom. Po dokładnym dośrodkowaniu Bartłomieja Drabika w pole karne przyjezdnych, przez nikogo nieatakowany Mariusz Jaros oddał strzał głową. Piłka po jego uderzeniu trafiła jedynie w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Sebastiana Dobrodzieja. Tym samym nieliczni kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim w Starachowicach nadal oglądali bezbramkowy remis. W 65 minucie pierwszej korekty w swojej drużynie dokonał Łukasz Ubożak. Za Mateusza Bracisiewicza na placu gry pojawił się Adrian Wołczyk. Kilka chwil później po raz kolejny bramce rywali zagroził Mariusz Jaros. Strzał głową napastnika gospodarzy po dośrodkowaniu Bartłomieja Drabika został jednak zablokowany i gospodarze mieli rzut rożny. 20 minut przed końcem meczu Piotr Kiełek obsłużył bardzo aktywnego Bartłomieja Drabika dobrym podaniem na skrzydło. Popularny “Kaczor” przedryblował jednego z graczy gości, ściął do środka i oddał bardzo groźny strzał. Futbolówka minimalnie minęła bramkę drużyny z Chmielnika. W 72 minucie goście wykonywali rzut rożny. Piłka po dośrodkowaniu została wybita przez Mateusza Pońskiego na 18 metr pod nogi gracza Zenitu. Zawodnik ten zdecydował się na oddanie strzału, który nie znalazł jednak drogi do bramki gospodarzy. Zaraz po tej akcji sędzia po raz pierwszy w meczu ukarał piłkarza żółtą kartką. Napomniany został zawodnik z Chmielnika, Marcin Piotrowski. Kilka chwil później gracz rywali przeprowadził indywidualny rajd zakończony oddaniem uderzenia na bramkę Starachowiczan. Piłka po drodze odbiła się od zawodnika gospodarzy i wyszła na korner. Będący na fali Zenit nie poprzestawał na konstruowaniu kolejnych akcji. W 75 minucie przyjezdni zostali za to nagrodzeni. Po rzucie rożnym futbolówkę na 25 metr wybili defensorzy Staru. W tamtym miejscu na nieszczęście podopiecznych Artura Anduły znalazł się Patryk Frankiewicz. Zawodnik Zenitu oddał natychmiastowy strzał, a futbolówka po odbiciu od poprzeczki trafiła do bramki Mateusza Pońskiego. Tym samym rywale prowadzili 1:0. Trzeba jednak przyznać, że uderzenie Patryka Frankiewicza było wyborne. Dla takich goli kibice przychodzą oglądać mecze. Po objęciu prowadzenia przez Zenit, trener Anduła postanowił dokonać zmiany w swojej drużynie. Za Bartosza Sęge na boisku pojawił się Arkadiusz Zięba. Zawodnik ten wystąpił w zespole Staru po dość sporej nieobecności spowodowanej podjęciem nauki w Krakowie. Chwilę później gospodarze mogli doprowadzić do remisu. Uderzenie głową jednego z graczy Zielono-Czarnych z trudem na rzut rożny wybił Sebastian Dobrodziej. Na 5 minut przed końcem rywalizacji Starachowiczanom udało się zdobyć wyrównujące trafienie. Piłkę dośrodkowaną w pole karne przez Patryka Kosztowniaka dość nieudolnie przyjął defensor gości. Z błędu skrzętnie skorzystał Bartłomiej Drabik, który przejął piłkę, a następnie pewnym strzałem pokonał bramkarza Zenitu. Po zdobytym golu za ciosem poszli Starachowiczanie. Dwukrotnie stworzyli zagrożenie, jednak ani razu nie udało się oddać uderzenia w tych sytuacjach. To samo można również powiedzieć o drużynie z Chmielnika. Podobnie jak Starachowiczanie, Zenit doprowadził do dobrych okazji w końcówce, ale nie zdołał oddać żadnego strzału. Tym samym w ostatniej kolejce rundy jesiennej Star Starachowice zremisował na własnym stadionie z Zenitem Chmielnik 1:1. Trzeba przyznać, że jest to zasłużony rezultat.

Star Starachowice – Zenit Chmielnik 1:1 (0:0)

Bramki: Bartłomiej Drabik 85 – Patryk Frankiewicz 75

Star: Mateusz Poński, Szymon Gryz, Hubert Ciepluch, Mikołaj Podzielny, Michał Sieroń, Mateusz Rafalski (65 Mariusz Jaros), Piotr Kiełek, Bartosz Sęga (77 Arkadiusz Zięba), Bartłomiej Drabik, Patryk Kosztowniak, Mariusz Fabjański

Zenit: Sebastian Dobrodziej, Dawid Kawiński, Kamil Kolanowski, Kamil Olszewski, Maciej Zawierucha, Paweł Bandura, Mateusz Bracisiewicz (65 Adrian Wołczyk), Patryk Frankiewicz, Wojciech Gulas (90 Dawid Stępień), Andrzej Trojan, Marcin Piotrowski

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.