STAR jak Tyson, dwa ciosy i rywal na deskach
Udany pościg Zielono – Czarnych w meczu z Klimontowianką
Taką drużynę, walczącą mimo niekorzystnego rezultatu chcemy oglądać – mówili po ostatnim gwizdku arbitra kibice Staru Starachowice. Zespół Tomasza Siczka przegrywał od 47 min. 0:1 ale w ciągu 120 sekund zdołał wyprowadzić dwa ciosy wagi ciężkiej, po których goście nie byli w stanie się podnieść. Wygraliśmy zasłużenie – przyznał szkoleniowiec gospodarzy.
Więcej informacji w artykule Tygodnika Starachowickiego