Star Starachowice

Tylko remis z Lechią

W dzisiejsze popołudnie Star Starachowice zremisował na własnym stadionie z beniaminkiem rozgrywek, Lechia Strawczyn 1:1. Jedyną bramkę dla Zielono-Czarnych zdobył Mariusz Jaros.

W sobotnie późne popołudnie na murawę stadionu miejskiego w Starachowicach wybiegły jedenastki zespołów Staru oraz Lechii Strawczyn. Spotkanie to zostało rozegrane w ramach drugiej kolejki Świętokrzyskiej Klasy Okręgowej. Warunki pogodowe do grania były wymarzone. Na stadion przybyło grupa 100-150 kibiców. W porównaniu do poprzedniego meczu w podstawowym składzie Staru nastąpiły trzy zmiany. W bramce zagrał Tomasz Wróblewski, na środku obrony Hubertowi Ciepluchowi partnerował Arkadiusz Zięba, a w środku pola od pierwszej minuty ujrzeliśmy Szymona Gryza. Początek spotkania przyniósł dominację gospodarzy. W 5 minucie pierwszą groźną sytuację w polu karnym gości miał jeden z zawodników ze Starachowic, jednak zbyt długo zwlekał ze strzałem i piłkę wybili defensorzy przyjezdnych. Kilka chwil później kolejne zamieszanie w “szesnastce” gości. Najpierw groźne uderzenie Bartłomieja Drabika zostało zablokowane przez obrońcę Lechii. Piłkę zgarnął Bartosz Sęga i bez namysłu uderzył na bramkę Lechii. Futbolówka po drodze otarła się o jednego z graczy ze Strawczyna i wyszła poza boisko. W 10 minucie przewaga gospodarzy została udokumentowana bramką. Świetne dośrodkowanie w pole karne wykorzystał Mariusz Jaros, który strzałem głową pokonał golkipera Lechii. Był to pierwszy gol napastnika Staru w nowych barwach. Kilka minut później gorąco było w polu karnym Zielono-Czarnych. Marcin Chodniewicz sfaulował jednego z graczy gości i główny arbiter spotkania bez wahania wskazał na “wapno”. Jednak rzut karny to jeszcze nie bramka. Jedenastkę w kapitalnym stylu wybronił golkiper Staru Tomasz Wróblewski, wybijąjąc piłkę do boku. W 25 minucie po raz kolejny zakotłowało w “szesnastce” gospodarzy. Nieprzyjemną piłkę zagraną w pole karne wypuścił Tomasz Wróblewski, następnie jeden z piłkarzy ze Strawczyna uderzył na bramkę, ale piłkę odbił bramkarz Staru. Całą sytuację zażegnali defensorzy ze Starachowic wybijając piłkę na połowę gości. W końcówce pierwszej połowy miały miejsce jeszcze trzy sytuację. Do głosu najpierw doszli podopieczni Artura Anduły. Świetnego dośrodkowania Bartłomiej Drabika nie wykorzystał Mariusz Jaros. Napastnik Staru znalazł się w idealnej sytuacji, jednak źle trafił w piłkę, a ta nieznacznie minęła bramkę gości. Kilka chwil później Starachowiczanie wyszli z groźną kontrą. Niestety Bartosz Sęga za daleko wypuścił sobie piłkę i akcja została skasowana. Ostatni akcent pierwszej połowy stanowiło groźne uderzenie po ziemi zza pola karnego przez jednego z piłkarzy Lechii. Piłkę pewnie wyłapał, świetnie broniący dzisiejszego dnia Tomasz Wróblewski. Chwilę później arbiter tego spotkania odgwizdał koniec pierwszej części gry i zaprosił piłkarzy na przerwę. Początkowe minuty drugiej połowy nie przyniosły niczego ciekawego kibicom zgromadzonym na stadionie przy ulicy Szkolnej 14. W 58 minucie nastąpiła pierwsza zmiana w drużynie gospodarzy. Na boisku zameldował się Patryk Kosztowniak. Kilka minut później Star miał dobrą okazję z rzutu wolnego. Niestety uderzenie Mateusza Rafalskiego minimalnie przeszło obok okienka bramki. Niedługo po tym strzale, po raz kolejny gospodarze zagrozili bramce gości. Podanie ze środka pola Bartosza Sęgi w polu karnym otrzymał Mariusz Jaros. Strzał napastnika Star był jednak niecelny. W 65 minucie trener Anduła zarządził drugą zmianę w swojej drużynie. Z boiska zszedł Bartosz Sęga. Zastąpił go powracający po kontuzji Piotr Kiełek. Chwilę później kibicom Staru musiały mocniej zabić serca. Świetną wrzutkę w pole karne zmarnował napastnik gości, który uderzył piłkę głową. Na jego nieszczęście futbolówka o centymetry minęła bramkę gospodarzy. W 70 minucie meczu z murawy zszedł strzelec gola dla Starachowiczan, Mariusz Jaros, a na placu gry pojawił się Karol Delestowicz. Był to debiut tego zawodnika w Zielono-Czarnych barwach. Karol dołączył do zespołu Staru w przerwie letniej. Kilka minut później w świetnej sytuacji znalazł się wcześniej wspomniany debiutant. Świetną wrzutką popisał się jeden z naszych zawodników. Bramkarz gości minął się z piłką, która spadła na głowę Karola Delestowicza. Niestety futbolówka o centymetry przeszła obok słupka bramki przyjezdnych. W 80 minucie brzemienną w skutkach decyzję podjął środkowy defensor Staru, Hubert Ciepluch. Niepotrzebnie wycofał piłkę do golkipera Staru. Dodatkowo zrobił to stanowczo za lekko i Tomasza Wróblewskiego uprzedził piłkarz Lechii. Golkiper Staru sfaulował zawodnika gości, a sędzia po raz drugi w tym meczu podyktował rzut karny dla Strawczynian. Obydwie jedenastki były ewidentne. Do piłki ustawionej na “wapnie” podszedł Tomasz Raczyński. Tym razem rzut karny został wykonany skutecznie. Star na dziesięć minut przed końcem remisował z Lechią 1:1. W 83 minucie ostatnią zmianę w drużynie gospodarzy przeprowadził Artur Anduła. Za Bartłomieja Drabika na murawie pojawił się Emil Madejski. W 85 minucie po dośrodkowaniu z głębi pola w obręb szesnastu metrów, w znakomitym położeniu znalazł się Patryk Kosztowniak. Strzał pomocnika Staru niestety trafił tylko w słupek. Odbitą piłkę dopadł jeden z naszych piłkarzy, który posłał dośrodkowanie w pole karne Strawczynian. W dobrej sytuacji znalazł się Emil Madejski. Jednak piłka po jego strzale z woleja przeszła nad bramkę gości. W końcówce Star miał jeszcze jedną, całkiem dobrą okazję do zdobycia bramki. Dograną piłkę z połowy boiska w pole karne dotarło do Marcina Chodniewicza, który uderzył piłkę głową. Futbolówka niestety minęła bramkę gości. Ostatnią groźną akcję w tym meczu przeprowadzili piłkarze Lechii. Dograną piłkę w obręb pola karnego fatalnie strącił głową jeden z defensorów Staru. Piłkę przejął jeden z graczy przyjezdnych i uderzył na bramkę Zielono-Czarnych. Na posterunku jednak był świetny Tomasz Wróblewski. Do końca spotkania sędzia doliczył pięć minut. Jednak nic ciekawego się w tym czasie nie wydarzyło i arbiter główny odgwizdał koniec meczu. Tym samym Star Starachowice zremisował na własnym boisku z Lechią Strawczyn 1:1.

Podsumowując to spotkanie o ciut bardziej na zwycięstwo zasłużyli gospodarze. To oni stworzyli więcej groźnych okazji. Skuteczność nie była dzisiaj najmocniejszą stroną Starachowiczan, przez co udało się tylko raz umieścić futbolówkę w bramce Lechii. Głupie straty i błędy w defensywie spowodowały, że piłkarze ze Strawczyna również stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji. Mimo wszystko remis nie jest krzywdzący dla zespołu Staru. Jak wcześniej wspomniano Lechia miała swoje sytuacje i z pewnością zasłużyła na bramkę. Pierwsza połowa w wykonaniu Starachowiczan była naprawdę dobra. W drugiej połowie Star zagrał niestety przeciętnie. Obrazu tego nie zamażą nawet stworzone szanse na zdobycie bramek przez gospodarzy. Dopiero po stracie gola podopieczni Artura Anduły ruszyli do ataków, ale zabrakło czasu na strzelenie zwycięskiego gola. Dzisiejsze spotkanie pokazało ile może znaczyć dla drużyny Tomasz Wróblewski. Golkiper Staru był pewnym punktem zespołu. Jako jeden z nielicznych zasłużył na bardzo dobrą ocenę po meczu z Lechią. Kolejne spotkanie Zielono-Czarni rozegrają  na wyjeździe w najbliższą środę (24.08). Przeciwnikiem będzie Sparta Dwikozy. Początek meczu o godzinie 17. Dokładnie już za tydzień piłkarze trenera Anduły rozegrają następne spotkanie u siebie. Będą to derby z Kamienną Brody. Początek również o godzinie 17. Serdecznie zapraszam wszystkich kibiców na obydwa mecze !

Star Starachowice – Lechia Strawczyn 1:1 (1:0)

Bramki: Mariusz Jaros 10Tomasz Raczyński 81 (karny)

Star: Tomasz Wróblewski, Marcin Chodniewicz, Hubert Ciepluch, Arkadiusz Zięba, Michał Sieroń, Szymon Gryz, Mikołaj Podzielny, Mateusz Rafalski, Bartłomiej Drabik, Bartosz Sęga, Mariusz Jaros oraz Patryk Kosztowniak, Piotr Kiełek, Karol Delestowicz, Emil Madejski

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.