Star Starachowice

Wygrana ze Spartą. Karol Kopeć zakończył karierę!

Star Starachowice pokonał dziś Spartę Kazimierzę Wielką 3:0. Mecz po wolnych 20 minutach zaczynał nabierać dynamiki. Ku uciesze kibiców w 34 minucie wynik otworzył Bartosz Gębura. W 41 minucie za sprawą Bartosza Szydłowskiego było już 2:0.

W 44 minucie grającego dziś z opaską kapitana na ręce Karola Kopcia zmienił Marcin Kaczmarek. Był to moment kiedy słowa Karola zamieniły się w czyny. Po narodzinach trzeciego dziecka powiedział, że musi się poświęcić rodzinie, i że lata już nie te. Wielu kibiców zapewne chciałoby oglądać poczynania i szarże Karola na murawie lecz stało się. Piłkarskie buty dziś zostały zawieszone na kołku. Tuż przed przerwą trzeciego gola dla Staru zdobył ponownie Bartosz Szydłowski i jak się ostatecznie okazało takim wynikiem zakończył się ten mecz. Star miał całą masę okazji aby podwyższyć prowadzenie ale trzeba przyznać też, że w bramce gości stał chwalony przez wielu Aristom Hamelka, który uratował swój zespół przed utratą kolejnych bramek.

Dzisiejszy, wygrany 3:0 mecz przeszedł już do historii. Jak wspomniałem miał również swoją wyjątkową wymowę.

Karol Kopeć zakończył karierę.

Karol “Koniu” Kopeć w swojej karierze zdobył 34 bramki z czego 11 w barwach Staru, w którym rozegrał 54 mecze. Na boiskach polskich oraz niemieckich rozegrał blisko 10 tys. minut. Wychowanek Juventy Starachowice. Grał na poziomie 3 ligi w Koronie Kielce i wspomnianej Juvencie. Grał również w II ligowym Pelikanie Łowicz. Następnie swoją grę kontynuował za naszą zachodnią granicą. Reprezentował barwy m.in Polonii Monachium czy FC Emmering i właśnie z tego klubu na zasadzie transferu definitywnego Karol trafił do rodzinnych Starachowic. Wielu kibiców miało w pamięci piękne akcje i rajdy jeszcze w barwach Juventy. Karol dzięki swojej charyzmie i nieustępliwości stał się ulubieńcem kibiców i tak jest do dziś.

Karolu w imieniu Zarządu, kibiców oraz wszystkich osób związanych z klubem Star Starachowice dziękujemy Ci za emocje, które nam dostarczałeś, życzymy wszystkiego dobrego w życiu prywatnym oraz zawodowym. W przerwie meczu Karol Kopeć otrzymał z rąk Prezesa Mirosława Świrty oraz pierwszego trenera Karola, Zdzisława Spadło, członka zarządu Sebastiana Mazura m.in pamiątkowe zdjęcie oraz … chomąto bo jak wiemy boiskowy przydomek Karola to Koniu stąd też tak oryginalny pomysł na prezent. Był szpaler obu drużyn, gromkie brawa z trybun i głośne dziękujemy.

Podczas meczu co jakiś czas zrywał się doping dla Zielono Czarnych za co należą się brawa. Wymowny był również zawieszony na płocie baner wykonany przez sympatyków, który zawierał hasło, z którego jasno wynikało, że mimo pozycji wicelidera rozgrywek (awans do 3 ligi uzyska tylko 1 drużyna) dla nich są Liderami i doceniają kawał dobrej roboty wykonanej w tym sezonie.

Star: Zacharski – Gębura, Kosztowniak (70′ Malec), Jagiełło, Styczyński, Nowocień, Puton, Mikos (65′ Moskwa), Dumaniuk (70′ Kozakiewicz), Kopeć (44′ Kaczmarek), Szydłowski (70′ Kidoń).

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.