Pierwsza wyjazdowa wygrana! [FOTO+WIDEO]
Piątkowy wieczór z pewnością należał do udanych dla kibiców Staru Starachowice, którzy udali się do podkarpackiej Wiązownicy by dopingować swoją drużynę. Zielono-czarni, po bramce niezawodnego Piotra Mikosa zdobytej kilka minut przed końcem pierwszej połowy, wygrali z Klubem Sportowym Wiązownica 1:0 i po raz pierwszy w tym sezonie mogli cieszyć się z wyjazdowego zwycięstwa. Radość ze zdobytego kompletu punktu zmąciła jedynie groźnie wyglądająca kontuzja Oleksija Maydanewycha, który po jednym ze starć doznał wstrząśnienia mózgu III stopnia.
Oba zespoły podeszły do przeciwnika z ogromnym respektem, choć ciężko w przypadku piłkarzy Staru mówić tu o zmianie stylu gry. Na boisko w Wiązownicy trener Tadeusz Krawiec wypuścił w bój tę samą jedenastkę co przed tygodniem w przegranym meczu z Avią Świdnik. I choć zespół z Wiązownicy okupuje dolną część tabeli, to o punkty w Wiązownicy jest bardzo ciężko i wiedzieli o tym także piłkarze Staru.
Spory tłok w środku pola sprawił, że zielono-czarni kilkukrotnie szukali prób podłączenia się bocznych obrońców do ataku – po jednej z takich wymian piłki w 26 minucie Maydanewycha z … Krystianem Bracikiem środkowy obrońca Staru dośrodkowywał piłkę w pole karne ale zagrał ją niedokładnie.
Początek drugiej części był jednak dużo ciekawszy niż to co oglądaliśmy w pierwszej połowie, na co wpływ miała bardziej otwarta gra gospodarzy. Po upływie 5 minut drugiej części gry bliski szczęścia był wprowadzony po przerwie za niewidocznego Arkadiusza Kasię Michał Musik ale jego próbę z trudem zablokował Krystian Bracik. W 55 minucie z rzutu wolnego tuż sprzed pola karnego na bramkę Lipca uderzał Grzegorz Janiczak ale jego strzał wyraźnie minął bramkę.
Ciężko jednak powiedzieć, że gospodarze zdominowali Star bo goście również sprawiali sobie okazje do zdobycia gola. W 52 minucie indywidualną akcję przeprowadził Wcisło ale ostatecznie zatrzymał się na jednym z obrońców. W 53 minucie Wciśle brakło dokładności przy podaniu do Śliwińskiego i skończyło się tylko na rzucie rożnym.
Snajper Staru w tym spotkaniu znów był jednak odcięty od podań kolegów – często schodził poza pole karne, pokazywał się do gry, rzadko trafiała do niego piłka w polu karnym. W 58 minucie jedno z nielicznych zagrań adresowanych w szesnastce do Śliwińskiego strącił Serhij Melinishyn, piłkę zebrał Mikos ale jego wrzutkę spod linii końcowej znów wybili obrońcy na rzut rożny. Strzał Mateusza Jagiełły trafił jednak tylko w górną siatkę bramki gospodarzy.
Zielono-czarni nie powtórzyli więc scenariusza jaki oglądaliśmy w meczach w Połańcu i Skawinie, gdzie Czarni i Wiślanie Jaśkowice w końcówce odbierali im wygrane i tym razem dowieźli prowadzenie do ostatniego gwizdka sędziego. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza postawa w defensywie – nawet po pechowym upadku i opuszczeniu boiska przez Oleksija Maydanewycha zielono-czarni bardzo pewnie radzili sobie z atakami rywala. Taki wyrachowany futbol, choć brzydki dla postronnego widza, okazał się być skuteczny i dzięki temu Star po raz pierwszy w sezonie zdobył 3 punkty w meczu wyjazdowym.
KS WIĄZOWNICA – STAR STARACHOWICE 0:1 (0:1)
0:1 Piotr Mikos (35)
Sędziował: Grzegorz Jabłoński
STAR: Lipiec – Styczyński, Bracik, Jagiełło, Majdanewycz (81. Zając), Mikos Żk (68. Handzlik Żk), Kośmider (77. Ambrozik), Duda Żk, Wcisło, Puton, Śliwiński (68. Stanisławski). Trener: Tadeusz Krawiec Żk.
Teraz przed podopiecznymi Tadeusza Krawca dość intensywny tydzień – w środę zmierzą się oni w IV rundzie Okręgowego Pucharu Polski w Kunowie z zespołem czwartoligowej Stali a w sobotę podejmą w Ożarowie Podlasie Biała Podlaska. Początek obu spotkań zaplanowano na godzinę 15.00
Skrót meczu: