Star Starachowice

Remis z Czarnymi

Star Starachowice w ostatnim meczu zremisował z Czarnymi Połaniec 1:1. Do przerwy po golu Ambrozika Star prowadził 1:0.

W porównaniu do sobotniego zwycięskiego spotkania nad Siarką Tarnobrzeg, w środowym meczu trener Tadeusz Krawiec przeprowadził cztery zmiany. Dysponowani do gry zostali: Maciej Styczyński, Kacper Ambrozik, Piotr Mikos i Tomasz Palonek.

Od początku spotkania nasza drużyna zdominowała rywala narzucając swój styl gry. Idealna okazja do zdobycia bramki była w 28 minucie, Puton podał na skrzydło do Mikosa, ten minął obrońcę i z kilku metrów strzelił w nogi wychodzącego z bramki Wieczerzaka. Zielono-czarni konsekwentnie dążyli do zdobycia gola. W 39 minucie doczekaliśmy się. Puton zagrał za linię obrony, a tam sam na sam z golkiperem stanął Kacper Ambrozik, który dał naszej drużynie prowadzenie. Dwie minuty później Star mógł prowadzić 2:0, z rzutu wolnego strzelał Puton jednak piłka trafiła w poprzeczkę. W doliczonym czasie gry jeden z nielicznych wypadów pod pole karne Staru zakończył mocno niecelnym strzałem Arleison i to było wszystko co wydarzyło się na boisku w pierwszej połowie. Drugie czterdzieści pięć minut zaczęło się od dobrych okazji z obu stron. Najpierw w 49 minucie gospodarze mogli, po rykoszecie, wyrównać strzałem z 17 metrów ale skończyło się tylko na rzucie rożnym. W 51 minucie groźnie odpowiedzieli goście – Michał Wcisło przejął piłkę na połowie Czarnych, nieatakowany uderzył mocno z 20 metrów, do odbitej przez Wieczerzaka piłki dopadł Mikos ale bramkarz gospodarzy zdołał mu ją wybrać spod nóg. W 58 minucie kibice Staru z niedowierzaniem patrzyli na zmarnowaną okazję do podwyższenia wyniku. Świetny, ponad czterdziestometrowy przerzut Piotra Stefańskiego do Piotra Mikosa stworzył przewagę na połowie Czarnych, dzięki czemu w dobrej sytuacji znalazł się Palonek ale po minięciu Wieczerzaka wywalczył tylko rzut rożny. Obraz gry przez ponad godzinę nie zapowiadał jednak tego co wydarzyło się w ostatnich dwudziestu minutach. Gospodarze próbowali swoich sił ze stałych fragmentów. Po jednym z nich w 70 minucie groźny strzał z woleja przeniósł nad poprzeczkę Lipiec. Chwilę później mecz mógł zamknąć wprowadzony w drugiej połowie Szymon Kot ale po indywidualnej akcji trafił z kilku metrów tylko w Wieczerzaka. Swojej pierwszej bramki w sezonie szukał także Śliwiński, ale po dobrym podaniu Handzlika w pojedynku 1 na 1 wywalczył tylko rzut rożny. W 86 minucie gospodarze doprowadzili do wyrównania, po dośrodkowaniu z prawej strony, Arleison Martinez celnym strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Jeszcze w doliczonym czasie oba zespoły mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Po rzucie wolnym dokładności zabrakło Majadanewyczowi, który z kilku metrów fatalnie przestrzelił a z drugiej strony świetny strzał zza pola karnego Filipa Wójcika wybił na rzut rożny Paweł Lipiec. Mecz zakończył się podziałem punktów.

Wypowiedź po meczu trenera Staru, Tadeusza Krawca:

Byliśmy drużyną lepszą, która prowadziła grę, kontrolowała przebieg meczu. Końcówka w naszym wykonaniu była zbyt nerwowa. Sprokurowaliśmy sytuacje. Uważam, że tam był rzut wolny po faulu na naszym piłkarzu. Nie wiem dlaczego sędzia puścił w tej sytuacji grę. Szkoda mi tego meczu. Wczoraj drużyna Czarnych nie zasłużyła na ten remis, mimo, że walczyła biegała ale sytuacji nie kreowała. Ale cóż przed nami teraz domowy mecz z Texom Sokół Sieniawa i na nim musimy się skupić.

Czarni Połaniec – Star Starachowice 1:1 (0:1) 86′ Arleison Martinez – 39′ Kacper Ambrozik

Star: Lipiec – Styczyński (46. Majdanewycz), Jagiełło, Bracik, Stefański (82. Persona), Duda, Ambrozik (68. Kot) – Mikos (58. Handzlik), Puton, Wcisło – Palonek (58. Śliwiński)

Żółte kartki: 6′ Piotr Mikos, 38′ Maciej Styczyński

 

Kacper Ambrozik ze Star Starachowice po meczu w Połańcu z MKS Czarni Połaniec.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.