Star Starachowice

Wypowiedź Arkadiusza Bilskiego po wygranej z ŁKS-em

Kilka słów na temat sobotniego zwycięstwa powiedział szkoleniowiec Zielono-Czarnych.

“Praca jaką wykonaliśmy jako cała drużyna, zasłużyła na słowa pochwały. Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z tego w jaki sposób gra ŁKS Łagów. Drużyny prowadzone przez trenera Ireneusza Pietrzykowskiego oparte są na sile fizycznej, a także walce. Wiedzieliśmy jakie są mocne strony rywala. Dobrze stało się, że wygrywaliśmy większość pojedynków główkowych.”

“By realizować taktykę niezbędna była wzajemna asekuracja. To staraliśmy się robić przez całe spotkanie. Próbowaliśmy zawiązywać akcje w bocznych sektorach. Gole, jakie padły to nasze akcje popisowe. Graliśmy wiele prostopadłych piłek do zawodników, występujących w formacjach ofensywnych. To wychodziło i przyniosło efekt. Tak na pewno chcielibyśmy grać zawsze. Z pewnością nie da się tego zrealizować w każdym meczu. Przeciwnik też wie o nas dużo.”

“Mecz z ŁKS-em pokazał, że chcemy prezentować się w kolejnych potyczkach coraz lepiej. Wszyscy zdali egzamin, również ci, którzy pojawili się na murawie po przerwie. Liczyliśmy na szybkość Dominika Sito oraz Patryka Kosztowniaka. Mieliśmy świadomość, że siłą będą skrzydła. Zarówno Mariusz Fabjański jak i Karol Kopeć dali się we znaki obrońcom rywali. O to chodziło. Przed pierwszym gwizdkiem arbitra mówiłem o tym, że kluczem do wygranej będzie nie tylko 11 graczy na murawie, ale także rezerwowi.”

“Zmiennicy podnieśli poziom zespołu. Mam nadzieję, że w kolejnej ligowej batalii, scenariusz będzie podobny. Czy rzeczywiście tak się stanie? Czas pokaże. Jakim wynikiem zakończy się spotkanie, będziemy wiedzieć w przyszłym tygodniu. Rozgrywki są na tyle wyrównane, że każdy może wygrać z każdym. Dziś byliśmy drużyną bardziej dojrzałą, jeśli chodzi o utrzymywanie się przy futbolówce, a także sposób rozgrywania akcji.”

“Nie gramy o to, by być na 1. miejscu. Gramy o 3 punkty. Chcemy cieszyć się ze zdobyczy punktowej. To, że doskoczyliśmy do ŁKS-u Łagów, nie oznacza, iż złapaliśmy Pana Boga za nogi i będziemy tylko spijać śmietankę z tego co udało się dokonać. Koncentrujemy się na przygotowaniach do kolejnej potyczki. Bierzemy się ostro do pracy. We wtorek wracamy do zajęć, tak aby rozpocząć operację pod nazwą Nida Pińczów.”

źródło: starachowicki.eu

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.