Star Starachowice

Z kart historii: Pierwsze punkty Zielono-Czarnych w sezonie

W 2001 roku Starachowiczanie w meczu III Ligi Grupy IV odnieśli bardzo ważną wygraną na wyjeździe z Pogonią Staszów. W związku z jutrzejszym spotkaniem pomiędzy obiema drużynami przypominamy starcie sprzed osiemnastu lat.

Mecz z sezonu 2001/2002 został rozegrany w środę 29.08.2001. Dla obu drużyn było to niezwykle istotne spotkanie. Zarówno Pogoń jak i Star rozpoczęły rozgrywki nieudanie. Szczególnie dużym zaskoczeniem była postawa drużyny ze Staszowa. Podopieczni Mariana Geszke mieli za sobą znakomity sezon 2000/2001, który zakończyli na trzeciej lokacie w swojej grupie III Ligi. Był również taki moment gdy zajmowali pozycję lidera. Ówczesny beniaminek stanowił wówczas rewelację ligi. Przed rozpoczęciem nowego sezonu w Staszowie były spore nadzieje na równie dobry wynik. Początek sezonu był jednak rozczarowujący dla wszystkich związanych z Pogonią. Staszowianie po czterech meczach mieli na swoim koncie cztery punkty i plasowali się w dolnej części tabeli. Zdecydowanie gorzej III Ligę rozpoczęli Starachowiczanie. Podopieczni Michała Gębury w dobry stylu wygrali Świętokrzyską IV Ligę i wywalczyli awans do III. Jednak przerwa letnia przyniosła ważne zmiany kadrowe. Odeszło kilku znaczących zawodników (Jarosław Mosiołek, Grzegorz Sejdziński, Krzysztof Sobieraj). Do drużyny dołączyła również grupa nowych zawodników. Pierwsze cztery mecze Zielono-Czarni jednak przegrali. Byli czerwoną latarnią ligi. Do Staszowa pojechali w roli underdoga. Mimo również średniej formy za faworyta uznawano gospodarzy ze Staszowa. Starcie z Pogonią było również meczem o posadę dla trenera Michała Gębury. Pojedynek w Staszowie należało uznać za jedno z III-Ligowych derbów województwa świętokrzyskiego. Wiadomo, że takie mecze rządzą się swoimi prawami. Mimo, że zmierzyły się ze sobą drużyn okupujące dolne rejony tabeli to emocji było co nie miara. Zgodnie z przewidywaniami od początku spotkania do zdecydowanych ataków ruszyli gospodarze. W 11 minucie bliski szczęścia był Marek Witkowski. Zawodnik gospodarzy uderzył z rzutu wolnego minimalnie niecelnie. Kolejne minuty również przyniosły sytuacje dla Pogoni. Na bramkę strzeżoną przez Wojciecha Styczyńskiego uderzali Grzegorz Kolisz, Grzegorz Włoch oraz Mirosław Dudajek. Jeszcze lepszą okazję w 21 minucie miał Marek Witkowski. Z dwóch metrów strzelił jednak w leżącego bramkarza Staru. Niedługo po upływie dwóch kwadransów gry w polu karnym gości miała miejsce kontrowersyjna sytuacja. Rzekomo faulowany był Alfred Gaweł. Gwizdek sędziego jednak milczał. Gospodarze posiadali dużą przewagę. Końcówka pierwszej połowy przyprawiła jednak o niemałe zawroty głowy kibiców Pogoni. W 34 minucie przyjezdni mieli pierwszą dobrą sytuację, która została zamieniona na gola. W dużym zamieszaniu podbramkowym najprzytomniej zachował się Jakub Radkowski i skierował futbolówkę do siatki. W 42 minucie było już 2:0 dla Staru. Dariusz Anduła przebiegł z piłką pół boiska i strzałem z ostrego kąta podwyższył prowadzenie. Taki obrót spraw z pewnością zdziwił nie jedną osobę. Na tym jednak nie był koniec. Gdy wydawało się, że do przerwy utrzyma się wynik 0:2, gospodarze dali się zaskoczyć jeszcze raz. W 45 minucie Jakub Radkowski zdobył trzecią bramkę dla swojej drużyny. Ofensywny zawodnik gości popisał się celnym uderzeniem zza szesnastu metrów. Druga połowa należała już tylko i wyłącznie do gospodarzy. Zielono-Czarni nie mieli w niej nic do powiedzenia. Staszowianie z biegiem minut osiągali coraz większą przewagę. W pewnym momencie była ona wręcz przygniatająca. W 49 minucie Pogoń miała znakomitą szansę na strzelenie kontaktowej bramki. Faulowany w polu karnym był Jacek Iwanicki i sędzia wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł sam poszkodowany. Jednak i tym razem nie udało się pokonać Wojciecha Styczyńskiego. Po upływie godziny gry bardzo ładne uderzenie oddał Tomasz Malinowski. Świetną paradę popisał się golkiper Staru. Jednak przy dobitce Marka Witkowskiego był bez szans. Gospodarze zaczęli odrabiać straty. Przewaga Pogoni rosła z minuty na minutę. Jednak zespół ze Staszowa było stać jedynie na zdobycie jeszcze jednego gola. W końcówce spotkania bramkę na 2:3 strzelił Marek Witkowski. Zawodnik Pogoni najprzytomniej zachował się w polu karnym gości i trafił prosto do siatki. Na nic więcej gospodarzy nie było już stać. Po niezwykle emocjonującym spotkaniu Pogoń Staszów przegrała na własnym stadionie ze Starem Starachowice 2:3. Z porażki nie krył rozczarowania prezes gospodarzy, Pan Janusz Jankowski. Przegrana ze Starem przyniosła przemyślenia na temat dalszej pracy trenera Pogoni, Mariana Geszke. Po tym spotkaniu Staszowianie znajdowali się na trzynastej lokacie w tabeli z dorobkiem czterech punktów. Ostatnie miejsce opuścili Zielono-Czarni. Podopieczni Michała Gębury przesunęli się na siedemnastą lokatę z trzema punktami na swoim koncie.

Pogoń Staszów – Star Starachowice 2:3 (0:3)
Bramki: Marek Witkowski 60, 85 – Jakub Radkowski 34, 45, Dariusz Anduła 42)
Żółte kartki: Kasiak, Trela, Witkowski (Pogoń) – Radkowski, Kukuła (Star)
Czerwona Kartka: Kasiak (Pogoń)
Sędziował: Walczyński (Lublin)
Widzów: 1200

Skład Pogoni: Mariusz Mucharski, Mirosław Dudajek (75 Wiesław Francuz), Andrzej Kasiak, Robert Razakowski, Krzysztof Stocki, Alfred Gaweł (38 Krzysztof Trela), Jacek Iwanicki, Marek Witkowski, Rafał Wójcik (60 Tomasz Malinowski), Grzegorz Kolisz, Grzegorz Włoch

Skład Staru: Wojciech Styczyński, Robert Bętkowski, Robert Cieciura, Rafał Lipiński, Piotr Wołoszyn, Sławomir Grzesik, Jakub Radkowski, Grzegorz Sykuła (90 Konrad Tchurz), Marcin Wojciechowski, Artur Anduła (74 Piotr Kukuła), Dariusz Anduła (77 Krystian Kanarski)

 

 

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.