Star Starachowice

Ligowe ostatki pod Tatrami

Ostatni mecz w tym roku rozegramy z Podhalem Nowy Targ, jest to pierwsza kolejka rundy rewanżowej. Oba zespoły mierzyły się ze sobą na inauguracje sezonu w Ożarowie, gdzie padł remis 1:1.
Jakim wynikiem zakończy się jutrzejsze spotkanie ⁉️
Początek meczu o godzinie 12:00 ❗
📺Transmisja PPV: https://tiny.pl/ckw9d
👨‍⚖️ Obsada sędziowska:
⚽️ Konrad Łukiewicz (Rzeszów)
🔴 Maciej Śliwa (Rzeszów)
🟡 Michał Sondej (Rzeszów)
👉 Zaobserwuj nas na instagramie ⤵️

Po raz ostatni w tym roku zapowiadamy ligowy mecz Staru Starachowice. Niezwykle barwny i udany 2023 roku zielono-czarni zakończą rozgrywanym awansem meczem 18 kolejki z Podhalem Nowy Targ. Czego możemy się spodziewać po wizycie Staru w Nowym Targu? Jak zaprezentują się zajmujący miejsce w strefie spadkowej gospodarze?

Blisko cztery miesiące temu, gdy oba zespoły mierzyły się ze sobą na inaugurację sezonu w Ożarowie, remis 1:1 jaki wówczas padł na boisku był odbierany inaczej niż po 17 rozegranych kolejkach. Dla beniaminka ze Starachowic remis z doświadczonym trzecioligowcem, mającym w swoich szeregach króla strzelców poprzednich rozgrywek Huberta Antkowiaka, był dobrym prognostykiem przed rundą jesienną. Dla Podhala remis z beniaminkiem mógł być odbierany z niedosytem, bowiem zespół prowadzony przez Szymona Szydełkę liczył na walkę o miejsce w górnej części tabeli. Przebieg rundy jesiennej zweryfikował te założenia, sam Szydełko bardzo szybko bo już na początku września pożegnał się z funkcją trenera Podhala po porażce 1:6 z Avią Świdnik a nowotarżanie na dobre utknęli w dolnej części tabeli.

Derbowe zwycięstwo Sokoła Sieniawa nad KS Wiązownica sprawiło, że balansujący na granicy strefy spadkowej piłkarze Podhala rundę jesienną zakończyli na 16 miejscu. Nie pomógł im nawet remis 1:1 wywalczony przed własną publicznością w meczu z Czarnymi Połaniec. Przeciwko Starowi podopieczni Tomasza Kuźmy, który na stanowisku trenera Podhala zastąpił wspominanego Szymona Szydełkę, zagrają nie tylko o trzy punkty ale przede wszystkim o spokojniejszą przerwę zimową.

Powodów do optymizmu w obozie Podhala przed ostatnim tegorocznym meczem nie ma zbyt wielu. Zespół z Nowego Targu zawodził pod wodzą Szymona Szydełki, którego zwolniono po wspominanej porażce z Avią, zawodzi również pod wodzą Tomasza Kuźmy. Na pierwsze zwycięstwo odniesione na boisku zespół Podhala czekał aż do 14 kolejki i wyjazdowego meczu z Sokołem Sieniawa (4:1). Drugi komplet punktów nowotarżanie również otrzymali za spotkanie wyjazdowe, choć w przypadku meczu z Wiślanami Jaśkowice trzy punkty do Podhala powędrowały dzięki walkowerowi. W sumie zespół z Nowego Targu zdobył w siedemnastu meczach tylko 13 punktów, fatalnie prezentując się zwłaszcza na własnym stadionie. Na Stadionie Miejskim im. Józefa Piłsudskiego Podhale w tym sezonie jeszcze nie wygrało, w ośmiu meczach gromadząc tylko 4 remisy oraz 4 porażki. Remisy z Nowego Targu wywozili między innymi pozostali świętokrzyscy trzecioligowcy czyli KSZO Ostrowiec Św. (2:2) i Czarni Połaniec (1:1) oraz zamykające tabelę duet Orlęta Radzyń Podlaski (0:0) i Karpaty Krosno (1:1). Najskuteczniejszym piłkarzem Podhala nadal jest wspominany Antkowiak, choć jego bilans 4 zdobytych goli w rundzie jesiennej to wynik daleki od oczekiwań kibiców.

Jeśli więc zmiana trenera miała przynieść marsz w górę tabeli, to na efekty pracy Tomasza Kuźmy trzeba będzie poczekać do wiosny. Pod wodzą byłego szkoleniowca rezerw Rakowa Częstochowa punktują bowiem słabiej niż za poprzedniego trenera – Szydełko średnio zdobywał 0,83 pkt. na mecz (choć obraz zakłamuje nieco walkower z Wiślanami), z kolei pod wodzą Kuźmy Podhale punktuje na poziomie 0,72 pkt. na mecz.

O ostatnie ligowe punkty w tym roku Podhale powalczy z zajmującym siódmą, najwyższą z beniaminków lokatę Starem Starachowice. W Tatry zielono-czarni udadzą się podrażnieni porażką 1:5 z Wieczystą Kraków i z pewnością będą chcieli zakończyć całkiem udany rok w dobrym stylu. Po 17 kolejkach piłkarze prowadzeni przez Tadeusza Krawca zajmują miejsce w górnej części tabeli, co przed sezonem przyjęto by w Mieście Ciężarówek w ciemno. Dziś zielono-czarni, z niewielką czteropunktową stratą do podium, mogą myśleć o szturmowaniu wiosną ligowego szczytu choć do realizacji tego celu trzeba wygrywać mecze takie jak ten z Podhalem.

5 sierpnia, mierząc się z Podhalem w Ożarowie, piłkarze Staru mogli z przebiegu gry być nieco zawiedzionymi wywalczonym w końcówce remisem. W trakcie rundy jesiennej zielono-czarni nauczyli się wygrywać mecze w których rywal za wszelką cenę muruje bramkę (jak w wygranym 1:0 po bramce Konrada Handzlika meczu z Wisłoką Dębica), jak i mecze w których nie wszystko układało się po ich myśli (jak w wygranym 3:2 wyjazdowym meczu z Unią Tarnów). I nawet zeszłotygodniowa porażka z Wieczystą nie przynosi wstydu bo mimo pięciu straconych goli przy Chałupnika starachowiczanie potrafili przez długi czas walczyć jak równy z równym z liderem rozgrywek.

Przeciwko Podhalu do dyspozycji trenera Krawca będą już pauzujący za kartki w ostatnim meczu Mateusz Jagiełło oraz Oleksij Maydanewych. Z pewnością na murawie nie zobaczymy natomiast pauzującego od dłuższego czasu Piotra Mikosa.

Który z zespołów poprawi sobie nastrój i w lepszym stylu pożegna się ze swoimi kibicami przekonamy się już w najbliższą sobotę 25 listopada. Początek spotkania na Stadionie Miejskim im. Józefa Piłsudskiego zaplanowano na godzinę 12.00.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.